Szkolenie Piotra
Gazprom-Yugra: Ozhiganov - Alekseev, Piun - Ionov, Katich - Makarenko, Kabeszow/Nagaec
zenit: Kobzar - Anderson, Jakutin - Tarasenko, Urszów - Tichonow, Melkozerov
Udział w Pucharze Rosji 2022 Roku „Gazprom-Ugra” zakończył się bezsensownym dla obu rywalek meczem z petersburskim „Zenitem”. Andrey Tolochko stworzył zespół zapasowy, marmurkowy, jednak, znane i po prostu znajome nazwiska: Matthew Anderson, Igor Kobzar, Egor Jakutin, Kirill Ursov. Pierwszy set odbył się w absolutnie równej walce z wyjątkiem zakończenia: po znaku 22:22 pierwszy wystąpił w Narratorze, a potem Alekseev i Makarenko popełnili błąd w ataku.
W drugim secie ekipa Surgut postanowiła zrealizować plan błędów na miesiąc do przodu, nieco ponad połowę punktów przyznanych przeciwnikowi na własny koszt. Szczególnie imponujące było osiem porażek. W trakcie setu skład Gazpromu-Ugry zaczął się diametralnie zmieniać: Kirillov pojawiał się jeden po drugim, Ropavka, Shahbanmirzaev, a Botin, który wyszedł na końcu, osłodził pigułkę asem.
W trzecim meczu z wyjściowego składu mamy tylko Kirilla Piun: Krasikow zastąpił Makarenko. I został ranny niemal natychmiast., ratowanie piłki lecącej za anteną. Nasz ponownie aktywnie zgrzeszył na boisku (za komplet - dziewięć (!) błędy), ale bardziej zrozumiała ogólna gra umożliwiła utrzymanie równowagi na poziomie 12:12. Pierwsza porażka wydarzyła się na potężnych boiskach Andersona, 12:15. Z wyniku 15:18 sędziowie po ataku Andersona oddali piłkę gospodarzom, widząc dotyk bloku. Recenzja wideo wykonana przez Surgutów obaliła tę opinię., ale recenzja wideo mieszkańców Petersburga nagle została nagrana, że piłka w cudowny sposób zahaczyła o sam róg kortu. Po tym Kobzar, bez marnowania czasu, zdobył asa z krótkim serwisem do obszaru odpowiedzialności Kabeszowa (15:20) i zapasy, w rzeczywisto?ci, zakończone.
Na samym końcu nasi byli zaskoczeni, po wygraniu trzech piłek meczowych (18:24 - 21:24), ale po przerwie dla Zenita Milan Katic nie zdołał wprowadzić piłki do gry. Przez cały mecz poczucie treningowego charakteru meczu nie opuszczało, tak, było. Zenit sprawdził najbliższe rezerwy, przyjrzeliśmy się też prawie wszystkim, a jednocześnie odbył się magiczny rytuał rozpadu małżeństwa przy składaniu wniosku.