Poniżej Dolnego
ASK (Ni?ny Nowogr?d): Tyuszkiewicz - Antonow, Titic – Piatyrkin, Ananyev - Dowgan, Zelenkov
"Gazprom-Ugra" (Surgut): Ozhiganov - Alekseev, Makarenko - Krasikow, Piun - Kurbatow, Nagaets/Dyakov
szczerze, Nie wiem, cóż mogę powiedzieć... Pierwszego seta zagraliśmy w skupieniu, a właściciele się nie obudzili i pozwolili na dużo małżeństw. A potem… W drugiej grze, wyjeżdżając z 7:7 z 10:7, straciliśmy nie tylko to, co zyskaliśmy, ale też zaczął zawodzić seryjnie. Tyushkevich as i Makarenko sondowali linie kortu atakiem (14:15), a następnie w układzie z przekątną w czwartej strefie dali trzy piłki rozbijające, Aleksiejew nie mógł nic zrobić z blokiem, 15:20. Shakhbanmirzaev i Ionov, którzy wyszli, nie zmienili obrazu. Kluczowy moment nastąpił, gdy konto jeszcze działało 18:22, kiedy Nagaets podniósł atak Titica, ale piłka wpadła do niezwykle niskiego sufitu. Titic ponownie został zablokowany przez blok, ale dwa błędy na boisku nie pozwoliły drużynie Surgut wykorzystać ostatniej szansy.
W trzeciej partii „Gazprom-Ugra” rozpadła się. As Titich, 4:8. Rajab strzela, 4:9. Ionov nie dociera do czwartej strefy na bloku - dostajemy od Piatyrkina na tyłku, 6:11. Aleksiejew, który zastąpił Radżaba, puka w płot, 7:13. Botin na jednym bloku uderza i ustępuje Krasikovowi, a na tablicy wyników jest podwójna przewaga gospodarzy, 7:14. Kirillov, który wyszedł zamiast Ozhiganova, nie dał jakości, nawet chybił ręki Kurbatowa, 12:21. Z jakiegoś powodu nasi miotacze uparcie szukali Zelenkova w recepcji, który był bez zarzutu, a Tyushkevich znalazł gorącą rękę u Żeleznyakowa, który zastąpił Antonowa. As od Paula, 12:22 i wszystko jest bardzo jasne.
W czwartym secie staraliśmy się trzymać, podciąganie z 11:18 z 15:18. Po błędzie podania Tiushkevich miał nieśmiałą nadzieję na powrót, 17:19, ale Krasikow wrzucił jej paszę do sieci, 17:20. Wszystko zakończyło się triumfalnie dla tego, kto wyszedł kosztem 21:18 służyć Jegorowi Sidence: cztery (!) jego as zakończył udrękę ludu Surgut, po dwa w Makarenko i Krasikovie.
w rzeczywisto?ci, nasz zespół prawie nie istniał na stronie. Podstawa prihramywala, ławka nie pomogła., wszelkie próby uzyskania plusa zakończyły się fiaskiem. Nie ma usprawiedliwienia dla tej straty., zagubili się. Chociaż AK, oczywi?cie, godny pochwały, że udało im się pozbierać w sobie po nudnym pierwszym secie dla siebie. Ale przeciwko takiemu Surgutowi wystarczyło po prostu pokazać przeciętną siatkówkę – powtarzam, resztę zrobiliśmy sami. Bardzo smutny.