Posmak i oczekiwanie
Taka „Gazprom-Jugra”, jak widzieliśmy go w pierwszym meczu barażowym z Belogorye, pewnie, wszyscy lubili. Zespół płonął na miejscu w najlepszym tego słowa znaczeniu, walczył, zupełnie jak prawdziwi mężczyźni. Przeciwnik jest a priori silniejszy - co z tego? sprawa, kiedy porażka nie ma znaczenia, ponieważ na boisku odbywał się MECZ.
Powrót do siatkówki: co się stało, co nie? Udało się wyprowadzić przeciwnika ze strefy komfortu, co jest na rachunku, co z grą. Okazało się, że rozwiązało to problem Zabolotnikova z jego wysokim usuwaniem: jego ciosy można podnosić w obronie tylko w miejscu - czyli, dobrze przemyślał kierunki swoich ataków. George drgnął, próbując zmienić trajektorię, stąd wybuchy, i blokowanie.
Częściowo udało się poradzić sobie z Al-Khachdadim. Pomimo jego 26 punkt?w, Mahomet też czasami czuł się nieswojo. Wtedy z pomocą przyszedł naładowany energią Pavel Tetyukhin - każdy zespół marzy o tak wszechstronnym strzelcu. Nie mogłem go całkowicie zatrzymać.. Surgutianie również wyglądali agresywnie: w końcu Kurbatov pokazał swoje umiejętności, utrudniał życie gospodarzom Krasikowa, gęsto „wylany” Shakhbanmirzaev, Piunu, jak zawsze, brak stabilności, ale zaznaczył też asa.
Nie sposób nie zauważyć znakomitej gry w obronie, zwłaszcza z Kabeszowem i Ożyganowem, dosłownie wypalił stronę. Jak zawsze, Makarenko wykonał ogromną robotę, pomógł i katic, najlepiej przyjęty. Osobiście, drugi mecz z rzędu, dojrzała gra Kirillova nadal mnie zadziwia, chocia?, na pewno, czas przestać się zastanawiać.
Co stracili? W ataku i bloku. Rajab ogromny szacunek, ale generalnie nie udało się pokonać wysokiego i mobilnego bloku Belogorye. Jest to oczekiwane i związane z możliwościami zasobów zespołów.. Były też problemy z odbiorem., co doprowadziło do konieczności działania na ciężkich, przydzielone piłki, nadanie handicapu poprzez zablokowanie przeciwnika.
niemniej jednak, grał po prostu świetnie. Szkoda, że w czwartym secie nie można było wyciągnąć żaru z rozpalonego ogniska, wtedy byś dostał, jak ACK, Jenisej i Fakel, gwarantowany złoty zestaw w Tula. Teraz wszystko jest trudniejsze pod względem perspektyw turniejowych, ale Aleksander Gorbatkow ma całkowitą rację: nie martw się o wynik, po prostu trzeba wyjść w piątek i pokazać równie inspirującą grę – a co ma być. Jesteśmy dumni z Gazpromu-Ugry, Nie awansowaliśmy do rundy kwalifikacyjnej, możemy walczyć z każdym przeciwnikiem.