2024 - 02
2024 - 03
2024 - 04
poprzednia strza?ka
obok strza?ka

Pożegnanie słów do Krasnojarska

Trzy zwycięstwa w pierwszej rundzie rozgrywek zapewniły Gazprom-Ugra spokojne zakończenie sezonu, trzy porażki „Nieftianika” w Surgut gwarantowały spadek Orenburgów. Wygląda na to, że intryga minęła i można oglądać młodość, ale YUKIOR w te same dni walczy o Puchar MVL w Niżniewartowsku, więc Skvortsov, Nastolatek, Slobodyanyuk i Kirillov tam są. Opr?cz: w jakim nastroju Ufimianie przybyli do Krasnojarska i jak Eisey zagra w domu?

I ogólnie mówiąc: po co walczyć o 11. miejsce?, kiedy chciałeś wznieść się powyżej dziesiątej? Brak odpowiedzi na inne pytania, a ten ma: profesjonalizm. Chęć wygranej niezależnie od przeciwników i okoliczności. W zeszłym roku zajęliśmy 12. miejsce - dlaczego nie wspiąć się wyżej?? Udowodniam sobie, że porażki nie łamią się, ale oni uczą. A zwycięstwa leczą.

Zwycięskie trzy mecze w Surgut położyły się jak balsam na wyczerpanych duszach kibiców. Bo gry nie były łatwe, a przeciwnicy są słabi, nie ma żadnego w Superlidze. ?e, są najlepsze kluby, są nominalni średni chłopi i outsiderzy, ale między większością drużyn nie było przepaści, i na dystansie jednego lub dwóch zwycięstw w sezonie zasadniczym. „Nafciarz” zawiódł, ale tuż za nim - „Ural”, kto grał 13 (!) mecze w pięciu meczach. I oto jesteśmy z „Jenisejem”, ASK, kto zrobił różnicę dzięki szalonym zwycięstwom (pamiętajcie Dynamo pokonane w Moskwie), „bezczelna” młodzież z „Pochodni”, bezkompromisowy Samotlor… Kto by się zdziwił przed sezonem, jeśli w play-out zamiast „Yenisei”, Gazprom-Ugra i Ural zagrają w Samotlor, Fakel i ZAPYTAJ?

To ja, że około połowa Superligi jest mniej więcej równa sile. Każdy zasługuje na swoje miejsce w słońcu, ale słabych i bezradnych tu nie ma. A cena zwycięstwa, każdy, na początku lub na końcu sezonu, na tle kontuzji, zmęczenie i brak widocznej motywacji – wysoki. Igrzyska w Krasnojarsku, mo?e by?, i nie mają specjalnej wartości turniejowej, ale są ważne dla zdrowia zespołu. To nie jest fizykoterapia, to jest prawdziwa bitwa – zdrowa drużyna przejdzie ten test z podniesioną głową.

Taka liryczna dygresja przed rozpoczęciem trzech ostatnich meczów sezonu. Nasz zespół nas cieszy na koniec, dlaczego nie zadowolimy jej przynajmniej mentalnym wsparciem? Chłopaki, zostawiłem tylko trochę, spróbuj grać dla zabawy i nie daj się zranić.