Nikt nie chciał wygrać
polecenia, nie przyzwyczajony do grania dwa dni z rzędu (a jest jeszcze trzeci dzień!), przybył na stronę w raczej letargicznym stanie. W ogóle nie czułem, że dla „Nieftianika” gra może mieć fatalny charakter – podobno, w Orenburgu pogodziliśmy się już z ostatnim miejscem. Zamiast Dmitrija Jakowlewa na przekątnej pojawił się Ilnur Rachmatullin, a pierwszy set poszedł z miażdżącą przewagą „Uralu”. czytaj wi?cej »