2024 - 02
2024 - 03
2024 - 04
poprzednia strza?ka
obok strza?ka

Okno możliwości w Ufie

Gazprom-Ugra zawsze gra w Ufie ze szczególnym nastawieniem. Historycznie można to przypisać epickiej pięciomeczowej konfrontacji z „Uralem” z czasów Balla i Stanleya, o czym mało kto pamięta. Ale pamiętamy zwycięstwo w pięciu setach na wyjeździe z poprzedniego sezonu. jednak, zapomnij też o niej, za dużo się zmieniło od tamtego czasu.

Rok temu Nikita Alekseev i Ilya Kovalev nadali nam ton, Jegor Jakutin był okropny na siatce. Dwóch nie ma już w drużynie., a Nikita teraz nie potwierdza przeszłych zasług. A jeśli Jakutin został całkiem odpowiednio zastąpiony przez Kirill Piun, potem w powtórce - pytania. To tak jak z Gogolem: jeśli do ataku Krasikowa dodamy technikę Katicia... Te przemyślenia można kontynuować na innych pozycjach, ale sens jest ten sam: próbujemy wyrównać, w oparciu o dostępne zasoby.

A „Ural” całkiem dobrze pompował zasoby w tym sezonie, zrealizowawszy je zwycięstwem w Surgut w pierwszej rundzie. Kawanna, Esfandiar, Potaluk dodał do tradycyjnego „pokładu” Ufimian: Rybacy, Feoktistov, Гуцалюк. W rezultacie jest więcej atutów, a nawet joker jest w obliczu tego samego Potaluka.

Wróćmy więc do tego, gdzie zacząłeś: Gazprom-Ugra zawsze gra w Ufie ze szczególnym nastawieniem. Widocznie, jest w nastroju, że powinniśmy szukać swoich szans w nadchodzącym meczu, w pewności siebie, dość osłabiony w meczach z ASK i Fakelem. Zwycięstwo nad „Budowniczym”, oczywi?cie, przyjemny, ale nie powinieneś sobie pochlebiać - Minskers są nie tylko outsiderami mistrzostw, więc przyszli do nas bez krwi. jednak, mecz z nimi spełnił swoją funkcję - nasi zawodnicy mogli poczuć tę właśnie pewność siebie, który zaginął wcześniej wraz z przyjęciem.

Recepcja staje się kamieniem węgielnym naszej gry. Powrót Katica na kort powinien dodać optymizmu, tylko jak nasi zawodnicy poradzą sobie na starcie z samym Esfandiarem? og?lnie rzecz bior?c, Sztab szkoleniowy ma nad czym myśleć. I my, wentylatory, pozostaje tylko wspierać drużynę: gra w Ufie na pewno będzie ciężka, ale Gazprom-Ugra ma szansę, wywołać w nas pozytywne emocje.