Jest remis, ale to się nie zdarza w siatkówce
Składy startowe
"Gazprom-Ugra": Ozhiganov - Alekseev, Makarenko - Botin, Piun - Ionov, Kabeszow/Nagaec.
"Kuzbass": Rukavishnikov - Klets, Markin - Pakshin, Szczerbakow - Łobyzenko, Turdumamatow.
„Kuzbass” w najbardziej dramatycznym meczu pokonał „Gazprom-Ugra” z minimalną przewagą. A mecz rozpoczął się energicznym szarpnięciem gospodarzy - 8:3. Nikita Aleksiejew zdobył pięć punktów w ruchu, a dwa z trzech punktów przyznała gościom ekipa Surgut z błędami na boisku. Dalej w tym elemencie mieszkańcy Kemerowa częściej się mylili, ale na potężnych zagrywkach Kirilla Kletsa właśnie powrócili w środku gry, zamykaj?c odleg?o?? od 14:10 do 14:13. wi?c, nos do nosa, ekipy i pojechały do mety, a pierwszy set-ball Gazpromu-Ugry zagrał Roman Pakshin - as, 24:24. Potem gospodarze mieli całą masę opcji na zakończenie gry, w tym dwie „żelazne” powtórki, ale goście walczyli w obronie. na poziomie 31:30 ten bieg wydarzeń niepokoił Vadima Ozhiganova, kto położył kres - oczywiście, eysom.
W drugim secie drużynie Surgut udało się już odzyskać handicap startowy gości: z 1:4 dostał przeciwnika na cel 9:9, po zbudowaniu bloku dla Aleksandra Markina. Ataki Pakshina i Kletsa poza granicami boiska oznaczały przewagę gospodarzy, 12:10, a miejsca „winnych” na stronie zajęli Alexander Dyachkov i Andrey Bobrov. Oboje pomyślnie weszli do gry, a konto ponownie zamroziło się na saldzie. na poziomie 17:17 gospodarze zdobyli piłkę wyzwanie, ale Ionov go zabrał, a potem kilka błędów Ozhiganova doprowadziło do wyjścia Maksyma Kirilłowa i liczb 19:21 na pokładzie. Cierpliwe łagodzenie ataków blokowych, „Gazprom-Ugra” zwrócił równość z atakiem Antona Botin, 21:21, ale potem Anton nie poradził sobie z szybowcem Szczerbakowa, 21:23. Botin staje się lepszy: akceptuje i zdobywa punkty, a Ozhiganov masowo wypuszcza kolejnego asa, 23:23. Na boisku wybucha kłótnia: Mieszkańcy Kemerowa myślą, że mieszkańcy Surgutu uniemożliwili Jegorowi Krechetovowi podniesienie piłki, która przeleciała nad siatką. Ale takie są koszty kąta - widać to z boku, że nie było ingerencji. niemniej jednak, przypływ emocji zakończony dwiema żółtymi kartkami (Markin i Alekseev), i poszedł z korzyścią dla gości: Pakshin wygrywa z bloku, a Botin w podobnej sytuacji sobie nie radzi.
W trzecim secie - huśtawka. Botin w końcu popełnia błąd, biorąc Turdumatov (5:4), ale on sam tęskni za kolejnym szybowcem - tym razem z Lobyzenko, 6:8. Puszczenie przeciwnika 9:12 po ataku Szczerbakowa, Chirurdzy opamiętali się i rzucili się w pogoń - Piun i Alekseev są celni, a Makarenko na bloku zamyka linię do Dyachkov, 14:14. Odliczanie się rozpoczęło: Markin objęty blokiem, Klets rzuca piłkę do kontaktu, 19:15. Wygodna przerwa na koniec (22:17) prawie zagrała okrutny żart: W kółko Botin bezskutecznie odbierał szybowiec od Szczerbakowa i nie mógł się poprawić na starcie (22:21). Pomógł nietrywialny ruch Rafaela Khabibullina - zamiast finiszera wyszedł rozgrywający Kirillov i przyjął zagrywkę - Piun odbił się od bloku. Dwa błędy drużyny Kemerowo w ataku przypieczętowały zwycięstwo drużyny Surgut.
W czwartej partii walka nie wyszła: z 8:9 „Gazprom-Jugra” poleciał do 10:16 - kulejący odbiór, a po nim i jedz. Rafael Khabibullin zaczął przygotowywać się do tie-breaku, uwolnienie Kirillov, Tebenikhin i Krasikova. Lekko podsmażone na końcu: na potężnych boiskach Alekseeva gospodarze podciągnęli się do mety 19:23, ale Klets i Markin powstrzymali spóźniony impuls.
tie-break stał się skoncentrowanym odzwierciedleniem całego meczu. Ionov uruchamia szybowiec w Pakshinie - nie może sobie poradzić, 2:0. Następnie ból prawej ręki odbił się na twarzy ukośnego Surguta., ale on nadal grał, chociaż odbierał transmisje tylko w nagłych wypadkach. mo?e, odegrało rolę – wszyscy znamy walory bojowe Nikity. Dwa błędy Makarenko w ataku - 4:6. Po zmianie stron mieszkańcy Surgutu odnaleźli resztki swoich sił, nie tylko zjeść trzypunktową lukę (5:8) przy bloku, których drużyna Novy Urengoy ma akurat pod dostatkiem – kilku zawodników Fakel-2 trafiło już na kort w Superlidze: po doskonałej grze Alekseeva w obronie Botin strzelił piłkę awaryjną, 10:9. Z wyniku 12:12 przedłużające się losowanie zdecydowało na jego korzyść Kirill Klets, Alekseev odpowiedział atakiem na palce. Markin przyniósł Kuzbassowi pierwszą piłkę meczową, Klets wyszedł, by służyć - i nikt nie zrozumiał, uderzył w pole czy nie?, piłka leciała tak szybko. Zobacz pokazano: uderzyć.
Gazprom-Ugra walczył i zasłużył na zwycięstwo nie mniej niż Kuzbass. blok na Ropavce, gdzieś zadziałały nasze „rany”. Ale wszyscy faceci zdecydowanie zasłużyli na brawa za swoje pragnienie, walka i cała siła, pozostawiony na miejscu. Surgut przegrał w absolutnie równej grze, zarobił, niemniej jednak, pierwszy punkt w mistrzostwach.
Pomeczowe komentarze:
Główny trener VK Kuzbass (Kemerowo) Aleksey Marina Babieszyna: Pierwszy, co przyszło mi do głowy, nie powiem, ponieważ nie jest moim celem dostanie się do parady przebojów. powiem co następuje: Budowanie zespołu to trudny proces.. Zespół został zaktualizowany w Surgut, mamy też stosunkowo nowy zespół. Poza tym zawsze bardzo trudno jest grać w Surgut. Szczęście było dzisiaj po naszej stronie. Jeśli chodzi o emocje pod koniec drugiego seta: My wszyscy, siatkarze, wyluzowani ludzie. Nikita Aleksiejew, które mogą dobrze wyglądać w walce wręcz, spokojnie podszedł, wszystko w porządku. Każdy chciał wygrać, kto jest bardziej fajny - się psuje. Pamiętam siebie na placu zabaw: jestem w podobnej sytuacji, na pewno, przeskoczył przez sieć, próbując coś udowodnić. Ale dzisiaj jest jedyny, za co mogę się pochwalić – nie brałem udziału w tym odcinku.
Gracz VK „Kuzbas” (Kemerowo) Aleksander Markin: Jak dotąd ciężko walczymy: z przeciwnikiem, ze sobą. Początek sezonu, Nowa drużyna, wielu młodych graczy, więc tylko przez gry, wytrwałość i praca wszystko przychodzi. W Surgut zawsze trudno jest grać, ciężko, ile gram tu od dwunastu lat - ciągle walczą. W piątym meczu wygrywa, kto mniej się myli?, kto ma więcej siły i siły?, kto rozprowadzi to wszystko poprawnie?. Gdyby jakiś gracz wyszedł i zgarnął pięć asów, wszystko skończyłoby się inaczej. Ale dzisiaj jest.
Starszy Trener VC "Gazprom-Ugra" (Surgut) Alexander Horbatkov: Ktoś ma szczęście, ktoś nie jest. 13:13 w piątej odsłonie... Powiedzmy, że tym razem nie mieliśmy szczęścia. Oprócz, jest czynnik: wiesz jak grać, czy możesz wygrać?? Jak dotąd nam się nie udało. Nauczmy się wygrywać. Inicjatywa w trakcie spotkania przechodziła z jednego zespołu na drugi, kto popełnił najmniejszy błąd, On wygrał. Przegapiliśmy atak, po prostu uderz piłkę o podłogę - to wszystko. To jest nasz minus..
Gracz VK „Gazprom-Jugra” (Surgut) Anton Botin: Nie chodzi o ostatni bal. W drugim secie nie skończyli swoich piłek, w ogóle nie strzelił wielu bramek. Bardzo rozczarowujący, dodamy, nic więcej nie pozostaje. W grze, w którym dosłownie brakuje kilku piłek do wygrania, każda drobiazg może zagrać. Jeśli chodzi o emocje, były huśtawki – wynik skakał tam i z powrotem, w pewnym momencie nadrobiliśmy zaległości, następnie zwolniony. Tęsknimy za Kirillem Kostylenko i Radżab, mogliby dodać grze świeżości, pod koniec trochę się zmęczyliśmy. Ale Kuzbass też doznał kontuzji, więc tutaj jesteśmy równi. Jest postęp w porównaniu z Biełgorod, ale na razie tylko my czujemy to w zespole.