2024 - 02
2024 - 03
2024 - 04
poprzednia strza?ka
obok strza?ka

Przydatna porażka

Porażka z Francji jest bolesna, ale nie śmiertelne, dlatego - przydatne. W sumie, co nie zabija, czyni nas silniejszymi. Francja potrzebowała więcej, Ngapeth i spółka na krawędzi otchłani rozegrali grę o szalonej jakości.

Nasz zdołał w drugim secie wyprzedzić przeciwnika z mocą na siatce, a po dwóch kolejnych blokach na początku trzeciej partii wydawało się, że z Volvich i Volkov, co - ściśniesz. Francuzi się pochylili, ale nie załamał się i nadal utrzymywał grę na poziomie play-offów Olimpiady, podczas gdy my się wycofaliśmy. Tak, i to było jasne z emocji - nie możemy tego znieść lub nie chcemy wylewać wszystkiego na dno. My?l?, zadziałało podświadome poczucie komfortu turnieju i, dlatego, nie trzeba odrywać przewodów, zagraj nożem.

nadzieja, że Kluka się nie złamał. Sammelvuo, czując ducha zespołu, nie wprowadził jej sztucznie w pogodę ducha, i próbował naprawić sytuację poprzez bezprecedensową rotację (wszystko grane!). Nie wyszło - to nie jest straszne, ale powąchałem, co nazywa si?, proch strzelniczy.

Przez podziw gry, oczywi?cie, dzwoni Zhenya Grebennikov, obecnie najlepsze libero na świecie. To on wprowadził partnerów w stan „wszystko jest możliwe”. Już w pierwszym secie całkowicie zamknął linię Michajłowa, a także wyciągnął kilka martwych piłek w innych obszarach. Przy okazji, Konkretnie obserwuję poczynania Golubiewa podczas ataku ukośnego przeciwnika w linii - he, wydaje, nigdy nawet nie złapałem piłki. Jest to niezwykle trudne do zrobienia, chowając się za blokiem, i unikanie piłki, jeśli nagle poleci w twoim kierunku.

Nasz libero, niestety, słabe ogniwo zespołu - zwłaszcza na tle Grebennikova. W innych meczach udało się to zrekompensować, nie dzisiaj. Jeden z jego najlepszych meczów rozegranych przez Ngapeth, tak jak, jednak, i Patrie, i Kleveno, i Tonyutti, i oba centralne. Na tle takiej Francji czuliśmy się, co nas czeka w play-offach – tak będą walczyć wszyscy, i Kanada (jeśli trafi) i Polska. Bardzo pomocny.


Zdj?cie: Reuters