Trudny krok w Ufa
Jutro w Ufie mecz rozegra Gazprom-Jugra 20 wycieczka z miejscowym „Uralem”. Historia relacji naszych zespołów jest tak obszerna, że można jej poświęcić osobny materiał i kiedyś na pewno go napiszemy. Na razie wystarczy wspomnieć, że nasze gry zawsze charakteryzowały się wytrwałością i bezkompromisowością.
na przyk?ad, W zeszłym sezonie zespoły rozegrały jedyny mecz w Ufie w piątej rundzie: mieszkańcy Surgutu przybyli do niego z jednym zwycięstwem w rezerwie i odnieśli najtrudniejsze zwycięstwo w pięciu setach. Następnie Machei Muzai, w ramach Gazpromu-Ugry, stworzył 32 punkt?w, a niespodzianką dla gospodarzy był debiut Teodora Salparowa. W tym sezonie pierwsze spotkanie rywali w Surgut otworzyło mistrzostwa i przyniosło gościom łatwe zwycięstwo nad zdemontowanymi gospodarzami.. jasny, że teraz Gazprom-Jugra jest w zupełnie innym stanie i gra będzie znacznie poważniejsza. a fortiori, że goście znów mają niespodziankę dla mieszkańców Ufy.
niemniej jednak, na papierze wszystkie argumenty są dla właścicieli. Oni są w ruchu, wygrywając trzy kolejne zwycięstwa w ostatnich meczach: ponad „Latarka”, „Jenisej” i „Belogorie”. Bawią się w domu. Mają bardzo mocny skład: ten sam Machei Muzai po przekątnej, W grze Kanadyjczyk Gordon Perrin i Jegor Feoktistov, Konstantin Poroshin, niezawodne centra i liberos. ciekawy, że Muzai nie spędza ostatnio dużo czasu na planie. Pribolev, ustąpił Evgenyowi Rybakovowi, który kategorycznie nie chce przegrać konkurencji. Ale papier po papierze, a witryna oceni na swój własny sposób.
Po dwóch przegranych tie-breakach w meczach z ASK możemy założyć, że nastroje mieszkańców Surgut nie są najlepsze. Może tak, tylko na miejscu nie przekształca się w przygnębienie, i sportowej złości - nasza drużyna będzie walczyć z całych sił w każdym meczu, niezależnie od układów turniejowych i perspektyw.
Taki sezon - czynników towarzyszących jest wiele, na które nie można wpływać, sporo straconych punktów w pierwszej połowie sezonu. Pozostaje spróbować to zmienić, co jest możliwe. A teraz nie mówię nawet o wynikach i miejscu w klasyfikacji, ale o stanie zespołu, połączenia z grami, uświadomienie sobie potencjału. My?l?, nikt nie będzie się sprzeczał, że Gazprom-Yugra na początku sezonu i teraz to dwie zupełnie różne drużyny. Praca zawodników i sztabu trenerskiego jest widoczna gołym okiem i to, mo?e, w tej chwili najważniejsze. Mecz w Ufie to kolejny krok na trudnej drodze do tamtego Gazpromu-Jugry, które wszyscy chcemy zobaczyć.